oj Lukaszu..jakos zapodzialy mi sie te Twoje komentarze- lekcja jezyka? hehe..raczej po angielsku i raczej tak: -ja: przepraszam,czy te bulki sa swieze? - sprzedawca: nie - ja: :O :D:D:D albo innym razem: rozmowa z rikszarzem w KAmbodzy: on: why not go me? my: tell us why we had to change the rikshaw two times? on: go with me my: do you speak English? on: YEEES!!!! my: will we have to change the rikshaw in another 100metres? om: YEEES!! rece opadly...
chwała wam :)
OdpowiedzUsuńMoże jakaś krótka lekcja języka, np: jak brzmi "Czy można stąd zadzwonić na miasto? "
OdpowiedzUsuńoj Lukaszu..jakos zapodzialy mi sie te Twoje komentarze- lekcja jezyka? hehe..raczej po angielsku i raczej tak:
Usuń-ja: przepraszam,czy te bulki sa swieze?
- sprzedawca: nie
- ja: :O
:D:D:D
albo innym razem:
rozmowa z rikszarzem w KAmbodzy:
on: why not go me?
my: tell us why we had to change the rikshaw two times?
on: go with me
my: do you speak English?
on: YEEES!!!!
my: will we have to change the rikshaw in another 100metres?
om: YEEES!!
rece opadly...
Albo przekleństwa! Bardzo przydatna wiedza. Wiem, że jak Koreańczyk mówi "ciotparara" to niezbyt mnie lubi, bo raczej nie proponuje seksu oralnego. ;D
OdpowiedzUsuńjeszcze zaden Koreanczyk tak do nas nie mowil :)
Usuń